Świąteczne Guetzli

Święta zbliżają się nieubłaganie. Tegoroczne spędzimy w Polsce. Już się nie mogę doczekać tych smakołyków szykowanych przez moją mamę!

Przedświąteczna szwajcarska uroczysta kolacja już za nami. Od zeszłorocznej nie różniła się praktycznie niczym. Bardzo ważną szwajcarską tradycją jest pieczenie ciasteczek - Guetzli. Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem na moje ulubione - Sablés.

Kotleciki wieprzowe na szybko

Dawno nie było przepisu na blogu. Ostatnimi czasy muszę się skupić bardziej na innych projektach i dlatego możecie odnosić wrażenie, że jakoś tak pusto i cicho na blogu. Na otarcie łez proponuję szybkie danie obiadowe. Zapraszam.

Show świetlne 2013

W zeszłą niedzielę miało miejsce ostatnie w tym roku świetlne show. Tradycyjnie ma ono miejsce przed Bundeshaus w Bern.

Dzisiaj kilka zdjęć z tego wydarzenia. Zapraszam!

Szwajcarska kuroniówka cz. IV - podjęcie pracy

Dzisiaj ostatni post z cyklu szwajcarska kuroniówka. Poprzednie wpisy znajdziecie tu, tu i tu. Jak już zapowiadałam w piewszym wpisie z tego cyklu, ostatni wpis dotyczył będzie przyjęcia pracy.

Źródło

Szwajcarska kuroniówka cz. III - rozmowa z doradcą RAV

Z poprzednich dwóch wpisów dowiedzieliście się jak zameldować się w RAV i jak przygotować wniosek o wypłatę zasiłku dla bezrobotnych. Dzisiaj przedstawię Wam moje doświadczenia związane z rozmową z doradcą personalnym z RAV.

Źródło

Szwajcarska kuroniówka cz. II - wniosek o wypłatę zasiłku

W poprzednim wpisie była mowa o rejestracji w RAV. Dzisiaj kolejny krok - złożenie wniosku o wypłatę zasiłku dla bezrobotnych.

www.schweizer-franken.ch

Szwajcarska kuroniówka cz. I - meldunek w RAV

No i stało się... Kiedy miesiąc temu nieoczekiwanie wręczono mi wypowiedzenie, pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy była następująca: "ja piernicze, co ze mną będzie jak nie znajdę pracy?". Dzisiaj odpowiedź na to pytanie: "pójdziesz na szwajcarską kuroniówkę". 

Jak się nie ma co się lubi...

Na zeszłą sobotę mieliśmy świetny plan - wycieczka w teren. Niezbędna do tego była jednak dobra pogoda. Niestety, jak to czasami z planami bywa - trzeba je zmienić. Ponieważ przez prawie cały dzień była mgła nie było sensu wychodzić w góry, bo co to za frajda, jak jedyne co widać to mgła. 

Wysprzątaliśmy nasze M, zjedliśmy przekąskę i nagle pojawiło się słońce. Było już za późno, żeby wychodzić w góry, ale w sam raz żeby wyskoczyć do Pavillion.

Ogród alpejski

Zaczęła się jesień, a tu gdzie mieszkam ta pora roku oznacza nieustanną mgłę. Czasami jest tak gęsta, że nie widać budynków, które są po przeciwnej stronie ulicy. Właśnie mija kolejny mglisty tydzień i nic nie zapowiada zmiany. Skoro nie ma słońca na miejscu, to trzeba go poszukać. Znaleźliśmy je w ogrodzie alpejskim Schynige Platte. To moja druga wizyta w tym miejscu i jestem nim ponownie zachwycona!

Ryba w cieście z czerwonym sosem

Przygotowania do egzaminu powoli się kończą - final w sobotę. W przyszłym tygodniu nie będzie wpisu kulinarnego, za to dzisiaj jeszcze jedna propozycja - postny obiad.  Mam nadzieję, że Wam posmakuje.

Rogaliki inaczej

Jeżeli lubicie trochę zabawy z przygotowaniem jedzenia, to mam dla Was propozycję - rogaliki.

Ciasto cytrynowe

Kupiliśmy cytryny i jak się okazało zdecydowanie za dużo. W związku z tym postanowiłam upiec orzeźwiające i wilgotne ciasto cytrynowe.

Kolorowa zapiekanka

Wrzesień będzie miesiącem kulinarnym - nie przewiduję innych niż kulinarne postów. Z jednej prostej przyczyny - jestem w trakcie przygotowań do egzaminu i nie bardzo mam czas na blogowanie. Ale ponieważ coś jeść trzeba, to przy okazji robię zdjęcie i wrzucę przepis na bloga. 

Dzisiaj proste i szybkie danie - kolorowa zapiekanka makaronowa.

Ciasto czekoladowe bez mąki

Naszło mnie. Ale tak bardzo, że nie mogłam sobie miejsca znaleźć. A że stało się to w niedzielę, to musiałam przeczekać. Nie miałam wszystkich składników w domu, a sklepy zamknięte. Ale w poniedziałek po pracy pomaszerowałam do sklepu, kupiłam brakujące składniki i wzięłam się za pieczenie. Dzisiaj przepis na ciasto czekoladowe bez mąki.

Rozwiązanie zagadki

Rozwiązanie facebookowej zagadki! Sport, o który pytałam nazywa się Schwingen (inna nazwa to Hoselupf). 

Dzisiaj zaczęło się wielkie święto szwajcarskiego sportu i potrwa do niedzieli. Chodzi o Schwing- und Älplerfest. Odbywa się co trzy lata i za każdym razem w innym miejscu. Trzy lata temu odbywało się w miejscowości Frauenfeld w kantonie Thurgau, w tym natomiast w miejscowości Burgdorf w kantonie Bern.

Ryba w sosie paprykowym

Dawno już nie było propozycji obiadowej, dlatego dzisiaj chciałabym Wam zaproponować lekki posiłek. 

Jest prosty w przygotowaniu, nie trzeba długo "przy nim stać", a do tego jest pyszny!

Nadanie szwajcarskiego obywatelstwa

Uzyskanie szwajcarskiego obywatelstwa (Schweizer Staatsbürgerschaft) jest możliwe, gdy:

1) rodzice są Szwajcarami, 

2) spełnione zostaną określone warunki.

www.landbote.ch

Graubünden aktywnie

Nasze tegoroczne wakacje były podzielone na kilka etapów. Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam szwajcarską część mojego trzytygodniowego urlopu.

W zeszłym roku spędziliśmy wakacje pod namiotem na Islandii. I wymyśliliśmy, że skoro już mamy namiot i wszystkie inne potrzebne rzeczy do spania pod namiotem, to właśnie taki nocleg będzie doskonały. W sumie z długo się nie zastanawialiśmy gdzie chcemy jechać. Poznaliśmy się w kantonie Graubünden i tam też pojechaliśmy w tym roku.

Wakacje!

Jestem na urlopie :) Wracam na początku sierpnia.

Wam również życzę udanego wypoczynku.

Pozdrawiam,
Agata

Szybkie i czekoladowe

Wiecie, że Szwajcarzy uwielbiają słodkości? Króluje oczywiście czekolada. Nie brakuje też orzechów i migdałów. Ostatnio wpadła mi w ręce maleńka broszurka ze szwajcarskimi słodkościami gospodyń domowych. Wybór padł na czekoladowe kosteczki.

Ceremonia zakończenia EFT

W niedzielę zakończyła się szwajcarska olimpiada. W czasie dwóch tygodni pogoda dwukrotnie pokrzyżowała plany organizatorów. Obie czwartkowe wichury spowodowały z jednej strony ogromne straty (info facebook), z drugiej jednak pokazały niesamowitą solidarność i gotowość do pomocy. Ogromne zastępy wolontariuszy pracowały w nocy nad odbudową zniszczonej infrastruktury.

Na stadionie Gurzelen w Biel/Bienne miała miejsce 2-godzinna ceremonia zakończenia. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.

Parada - EFT 2013

Po wspaniałej ceremonii otwarcia, kolejnej wichurze (info na facebook), nadszedł czas na kolorową paradę. W sobotę przeszli ulicami miasta Biel/Bienne uczestnicy EFT 2013. Zaprezentowali swoje kluby, umiejętności sportowe i muzyczne. Nie mogło mnie tam oczywiście zabraknąć ;)

Ceremonia otwarcia - EFT 2013

Miała odbyć się w czwartek, ale zerwała się taka wichura, że musiała zostać odwołana, a ludzie ewakuowani. Naprawa zniszczeń rozpoczęła się w nocy z czwartku na piątek i zakończyła się w piątkowe popołudnie. Ceremonia otwarcia została przeniesiona na sobotnie popołudnie. Poniżej kilka zdjęć :)

Skansen Ballenberg

W zeszłą sobotę wybraliśmy się do skansenu Ballenberg. Na ogromnym terenie znajduje się ponad 100   oryginalnych stuletnich domostw ze wszystkich kantonów Szwajcarii. Do tego 250 rodzimych zwierząt hodowlanych, a także dziewicze ogrody i pola. Wszystko w otoczeniu majestatycznych gór.

Poniżej piewsza część zdjęć. Niestety dostałam okropnego bólu brzucha i musielimy wcześniej wracać. Jednak wrócimy tam jeszcze, bo miejsce jest tego zdecydowanie warte.

Stedlifescht Nidau

W ostatnim tygodniu mieliśmy ledwie kilka godzin słońca i niewiele więcej godzin bez deszczu. 

Tak było w poniedziałek...

Ubezpieczenie dodatkowe

Ubezpieczenie podstawowe jest obowiązkowe, jak już wspominałam w tym wpisie. Istnieje oczywiście możliwość zawarcia umowy z ubezpieczycielem o dodatkowe ubezpieczenie. I dzisiaj chciałabym przedstawić przykładową ofertę na podstawie ubezpieczyciela Assura (ogólne dane, bez wchodzenia w szczegóły).

Ciasto czekoladowo-pomarańczowe

Ostatnio trochę ciszy na blogu, ale dzisiaj powrót z przepisem na przepyszne ciasto.

Na początek ucieramy 120 g miękkiej margaryny. Dodajemy 160 g cukru i 4 żółtka. Ucieramy tak długo, aż masa stanie się jasna. Następnie dodajemy skórkę z jednej pomarańczy, sok z połowy pomarańczy, 120 g startej gorzkiej czekolady i 1 łyżeczkę kawy rozpuszczalnej. Wszystko dokładnie mieszamy. Odstawiamy na bok.

Pozwolenia na pracę rok później

Szwajcaria jest atrakcyjnym krajem dla imigrantów. Na jednego emigranta przypadało w ostatnich latach około 60 000 - 80 000 imigrantów. Ta ogromna migracja ma zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki. Żeby zminimalizować te negatywne (na gospodarkę, rynek pracy, ubezpieczenia socjalne, planowanie przestrzeni, rynek nieruchomości i infrastrukturę), podjęto szereg działań i jednym z nich jest właśnie ograniczenie wolnego osiedlania się ludności. Ale jak już pisałam w tym wpisie, skuteczność tego środka jest dyskusyjna.

Baselworld 2013 - zdjęcia

Jutro kończą się jedne z najważnieszych targów w Basel - biżuterii i zegarków. Lubicie błyskotki? 

To zapraszam na obszerną relację z pokręconego świata Baselworld!

A! Żeby była jasność - zdjęcia są z dwóch z pięciu hal. Na pozostałe trzy hale już nie wystarczyło nie tylko czasu, ale i sił.

Przepis na Züri Geschnetzeltes

Ostatnio podałam Wam przepis na dodatek do dzisiejszego dania. Teraz czas na wisienkę na torcie. Proporcje dla 4 osób. Czas przygotowania około 35 minut.

Szwajcarski sposób na ziemniaka - Rösti

W jednym z wpisów przyznałam się, że nie potrafiłabym żyć bez ziemniaków. Przyszłoby Wam kiedyś do głowy, że Szwajcarzy zajadają się ziemniakami?

A zajadają, zajadają... Dzisiaj przepis na Rösti, czyli szwajcarski placek ziemniaczany. Swoją drogą -  mój chłopak uważa, że nasze polskie placki ziemniaczane to podróba szwajcarskich. Jak zwał, tak zwał. Ważne, że danie jest pyszne.

Tierpark Bözingenberg

Dzisiaj druga część naszej niedzielnej wycieczki.

Po powrocie z Chutzenturm, wybraliśmy sie do pobliskiego parku. Nie jest to zoo, niemniej jednak trzymane są tam w klatkach (niestety!!) zwierzaki. Wstęp jest bezpłatny i z racji pięknej pogody był też spory ruch i hałas. Nie wszystkie zwierzaki się pokazały - np. świstaki alpejskie.

Zapraszam :)

Frienisberg

Piękna pogoda u nas. A u Was?

Z okazji powrotu słońca i wiosny, urządziliśmy sobie wycieczkę w minioną niedzielę. Tym razem naszym celem była wieża Chutzenturm. 

Jest to 45 metrowa drewniana wieża położona na 820 metrowym wzniesieniu. Do pokonania są 234 stopnie i 3 platformy widokowe. Koszty budowy zostały pokryte z datków, a także pracy ochotników.

Koniec gadania, czas na zdjęcia! Zapraszam!

Obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne

Długo zabierałam się do napisania tego posta, a szkoda, bo temat ważny. Tak więc nadszedł czas, żeby zając się tematem obowiązkowego opłacania składki na kasę chorych.

W sumie można uznać, że jest to obowiązkowe potrącenie z wypłaty. Z tą różnicą, że nie jest potrącane przez pracodawcę (nawet w przypadku osób z pozwoleniem na pracę B), a ubezpieczony ma obowiązek zawrzeć umowę ubezpieczenia z ubezpieczycielem i opłacać składki w terminie.

Snowpenair - zdjęcia

Pogoda niestety nie była taka, jak w zeszłym roku ale i tak było super. Poniżej kilka zdjęć z tegorocznego Snowpenair.

Ograniczony obowiązek podatkowy

Do końca kwietnia zostało jeszcze trochę czasu, ale już czas najwyższy pomyśleć o rozliczniu podatku dochodowego za 2012 rok.

Moje rozliczenie nie będzie się zupełnie niczym różniło od tych z poprzednich lat, pomimo zmiany miejsca zamieszkania.

Dlaczego o tym wspominam? Bo to wcale nie jest takie oczywiste. Z informacji telefonicznej uzyskanej w Biurze Krajowej Informacji Podatkowej, wynika bowiem, że powinnam opodatkować dochody uzyskane w Szwajcarii. Osoba, z którą rozmawiałam nie była zbyt przekonywująca, a poza tym Polska ma podpisaną umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania (Konwencja między Rzeczpospolitą Polską a Konfederacją Szwajcarską w sprawie unikania podwójnego opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i majątku, sporządzona w Bernie w dniu 02.09.1991 r.).

Szwajcarskie festiwale: Snowpenair

Kolejną propozycją (trzeba się śpieszyć) jest festiwal, który odbywa się w przepięknej okolicy. Chodzi o zimowy festiwal Snowpenair (Kleine Scheidegg). Jest to najwyżej położony festiwal Openair (2061 m n. p. m) z widokiem na majestetyczne szczyty: Eiger, Mönch i Jungfrau.

Szwajcarskie festiwale: Moon and Stars

Już 10 raz odbędzie się w szwajcarskim Locarno na słynnym Piazza Grande festiwal Moon and Stars.

Placek ziemniaczany

Bez ziemniaków byłoby mi ciężko, więc dzisiaj kolejna propozycja na przygotowanie czegoś pysznego z popularnego ziemniaka. Poprzednią znajdziecie tu.

Danie robi się stosunkowo szybko i bardzo prosto. Zapraszam!

Motylarnia - Kerzers

Niedzielne popołudnie w otoczeniu pięknych stworzeń, czyli motylarnia w Kerzers. 

Zapraszam do obejrzenia zdjęć :)

"Swiss made" czyli co?

"Swiss made" kojarzy się (przynajmniej mi) z wysoką jakością, niezawodnością i prestiżem. Chyba najbardziej znanymi szwajcarskimi produktami są: zegarki, sery i scyzoryki.

Z tęsknoty za językiem polskim

Minęły właśnie 4 miesiące mojego szwajcarskiego życia. Spodziewałam się gorszego początku, ale jestem pozytywnie zaskoczona. Ludzie są mili i wyrozumiali, jeżeli mówię, że nie rozumiem dialektu albo francuskiego. W miarę możliwości mówią w Hochdeutsch albo po angielsku.

Jednak jest jeden mankament... Skończyły mi się książki po polsku. Obcego języka mam wystarczająco w pracy i poza nią, więc uparcie czytam książki tylko po polsku. W obliczu tego niemałego dla mnie problemu, postanowiłam poszukać rozwiązania innego niż kupowanie i wożenie ze sobą książek z Polski.

Ostatki po szwajcarsku

Zapraszam do obejrzenia zdjęć :)

Gratin, czyli ziemniak inaczej

Wielu jest przeciwników ziemniaka; wiele osób nie jest w stanie wyobrazić sobie życia bez ziemniaków - np. ja :) Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że przez 4 lata mieszkałam w Wielkopolsce :))

Ziemniaki z wody stają się po jakimś czasie nudne, więc można przygotować je inaczej. Dzisiaj podsuwam pomysł na gratin dauphinois (na 4 osoby).

Prawko po szwajcarsku

Zrobienie prawa jazdy w Polsce (zwłaszcza po ostatnich zmianach) nie będzie chyba należeć do przyjemnych i łatwych.

Chciałabym dzisiaj przedstawić szwajcarskie rozwiązanie (kat. B). Patrząc na zasady obowiązujące w Polsce, tutejsze wydają się być szalone i nierozważne. Ale tylko na początku. Nie miałabym nic przeciwko wprowadzeniu ich w Polsce.

Ryba w nowej odsłonie

Dzisiaj propozycja na danie szybkie, zdrowe i dietetyczne.

Potrzebujemy:

500 g słodkich ziemniaków (mogą być też normalne ziemniaki)

25 g masła pokrojone w malutkie kosteczki

4 filety rybne (sandacz, morszczuk czy inna, którą lubisz)

1 pomarańcza

1 łyżka tymianku

sól, pieprz

1 łyżka tymianku (opcjonalnie do posypania ryby po upieczeniu)

papier do pieczenia

Szwajcarska muzyka

Znacie szwajcarskich muzyków? Jednego na bank :) Kogo? DJ-a Bobo!

Dzisiaj chcę przedstawić kilku wykonawców, którzy w Szwajcarii są dość dobrze znani a poza nią chyba niekoniecznie.

Kurczak z warzywami i ryżem

Dzisiaj chciałabym zaprezentować moje kolejne ulubione danie.

Przygotowanie nie trwa długo, samo gotowanie też, a i kieszeni nie wyczyści.

Wspaniała parada

Szczerze mówiąc, to nie spodziewałam się po Szwajcarii takiego wydarzenia. Chyba jeszcze za mało znam ten kraj, ludzi i obyczaje.

Zarezerwujcie sobie 2 godzinki, usiądźcie wygodnie i rozkoszujcie się wspaniałą muzyką, precyzją i aranżacjami w wykonaniu orkiestr wojskowych z całego świata.

Nie zrażajcie się, jeżeli nie rozumiecie co mówią (swoją droga - mniej więcej tak mówią Szwajcarzy). To nie jest aż takie ważne.

Sankowe szaleństwa

Wczoraj zaskoczyła mnie piękna pogoda. W ostatnich dniach na zmianę padało albo była mgła. Mimo to nie miałam jakoś chęci wychodzenia z domu. Nadgarstek nadal boli jak wściekły, ale do choinki, nie jestem staruszką, żeby się użalać nad sobą.

Przygotowałam kanapkę, herbatę w termos i czekoladę. Ubrałam zimowe ciuchy i zapakowałam się do samochodu, w którym czekali już moi towarzysze :)

TschentenAlp

Zrobiliśmy sobie jednodniową przerwę w jedzeniu po bożonarodzeniowym obżarstwie a przed sylwestrowym.

Ze znajomymi wybraliśmy się do Adelboden. Gondolą wjechaliśmy na wysokość 1950 m n. p. m. - TschentenAlp. Narciarką nie jestem (jeszcze), ale niedługo powinny się moje umiejętności znacznie poprawić. To był mój drugi "pierwszy raz" na nartach. 3 lata przerwy zrobiły swoje ;) Upadkom nie było końca, ale tak jak mój nauczyciel obiecał, pod koniec dnia byłam w stanie pokonać prawie cały niebieski szlak bez upadku :) To wielki sukces, bo po pierwszej "glebie" nie byłam w stanie wstać. Teraz jestem mistrzem wstawania :)

Trzech Króli po szwajcarsku

Święto Trzech Króli jest obchodzone także w Szwajcarii. Gdyby wypadało w dzień roboczy, bylibyśmy w pracy.

U nas tradycyjnie idzie się do Kościoła, by poświęcić wodę i kredę. Tutaj je się ciasto "Trzech Króli". Upieczone ze słodkiego ciasta drożdżowego. Uformowane w kwiatek, posypane migdałami i cukrem gruboziarnistym. Nieodłącznym elementem tego ciasta jest plastikowy król, który jest zapieczony w jednym z "płatków".  Osoba, która odnajdzie w swojej części króla, zakłada papierową koronę i zostaje królem rodziny w tym dniu :)

Sylwester

Żeby nie było, że się tylko objadaliśmy... Znaleźliśmy też chwilę, żeby dokarmić zwierzaki nad jeziorem Bielersee. Wybraliśmy się rowerami z zapasem chleba. 

Moje pierwsze szwajcarskie Święta

W ostatnim czasie trochę się działo i nie miałam za bardzo czasu na pisanie. Dzisiaj ustawowy dzień wolny (Berchtoldstag), ale ja od rana byłam ciągle czymś zajęta. Teraz chwila na opisanie moich pierwszych Świąt Bożego Narodzenia w Szwajcarii.

Obchody Świąt Bożego Narodzenia różnią się od tych, które mamy w Polsce. Podobieństwa znalazłam tylko trzy: 

- choinka,

- wspólne posiłki,

- pasterka.