20 lutego 2013

Z tęsknoty za językiem polskim

Minęły właśnie 4 miesiące mojego szwajcarskiego życia. Spodziewałam się gorszego początku, ale jestem pozytywnie zaskoczona. Ludzie są mili i wyrozumiali, jeżeli mówię, że nie rozumiem dialektu albo francuskiego. W miarę możliwości mówią w Hochdeutsch albo po angielsku.

Jednak jest jeden mankament... Skończyły mi się książki po polsku. Obcego języka mam wystarczająco w pracy i poza nią, więc uparcie czytam książki tylko po polsku. W obliczu tego niemałego dla mnie problemu, postanowiłam poszukać rozwiązania innego niż kupowanie i wożenie ze sobą książek z Polski.

16 lutego 2013

Gratin, czyli ziemniak inaczej

Wielu jest przeciwników ziemniaka; wiele osób nie jest w stanie wyobrazić sobie życia bez ziemniaków - np. ja :) Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że przez 4 lata mieszkałam w Wielkopolsce :))

Ziemniaki z wody stają się po jakimś czasie nudne, więc można przygotować je inaczej. Dzisiaj podsuwam pomysł na gratin dauphinois (na 4 osoby).

12 lutego 2013

Prawko po szwajcarsku

Zrobienie prawa jazdy w Polsce (zwłaszcza po ostatnich zmianach) nie będzie chyba należeć do przyjemnych i łatwych.

Chciałabym dzisiaj przedstawić szwajcarskie rozwiązanie (kat. B). Patrząc na zasady obowiązujące w Polsce, tutejsze wydają się być szalone i nierozważne. Ale tylko na początku. Nie miałabym nic przeciwko wprowadzeniu ich w Polsce.

03 lutego 2013

Ryba w nowej odsłonie

Dzisiaj propozycja na danie szybkie, zdrowe i dietetyczne.

Potrzebujemy:
500 g słodkich ziemniaków (mogą być też normalne ziemniaki)
25 g masła pokrojone w malutkie kosteczki
4 filety rybne (sandacz, morszczuk czy inna, którą lubisz)
1 pomarańcza
1 łyżka tymianku
sól, pieprz
1 łyżka tymianku (opcjonalnie do posypania ryby po upieczeniu)
papier do pieczenia