26 listopada 2012

Słoneczne niedzielne popołudnie - Grenchenberg

Pogoda nas nie rozpieszcza. Już dawno nie było słońca tu "na dole".

Nie jestem przyzwyczajona do takiej aury i zdecydowanie źle wpływa ona na moje samopoczucie. W Polsce mgła była rzadko, a już napewno nie utrzymywała się przez dwa tygodnie! Ale tutaj to jest normalne i będę musiała się przyzwyczaić albo wyprowadzić ;)

Tym razem wybraliśmy się na spacer po górach w okolicy Grenchen. Zapakowaliśmy jedzenie w plecaki, pół  godzinki samochodem i byliśmy na miejscu. Spokojnym krokiem spacerowaliśmy, rozmawialiśmy i robiliśmy zdjęcia.  Było w miarę ciepło (jak na listopad) i co najważniejsze - słonecznie!!!

Wynik wycieczki:
Ta mgła utrzymuje się (z wyjątkami) od listopada do marca!!!
Chasseral


Czy tylko u mnie takie widoki powodują uśmiech na twarzy?
Skrada się...
Kocham te widoki! 

Mam nadzieję, że nigdy się do tych widoków nie przyzwyczaję i że zawszę będę tak samo reagować, tzn. "karpiem" i głębokim wdechem podziwu!



Wspaniałe popołudnie w doborowym towarzystwie!

3 komentarze:

  1. przecudnie! po prostu podle i wstrętnie zazdroszczę :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedno że zdjęć jak w niebie. Jak moje chmurki z Pilatusa :)

    OdpowiedzUsuń